Orzecznictwo sądów powszechnych, Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej obfituje w rozstrzygnięcia związane z unieważnieniem umów kredytowych opartych na kursie CHF, w których po stronie kredytobiorcy występuje konsument. Coraz częściej można jednak spotkać się z orzecznictwem, w którym to sąd pochyla się nad problematyką nieważności umów kredytowych opartych na kursie CHF, udzielanych przedsiębiorcom. Podstawa prawna dochodzenia przez przedsiębiorcę unieważnienia umowy kredytu o takim charakterze różni się jednak od regulacji prawnych, dostępnych w analogicznej sprawie dla konsumenta. W szczególności, przedsiębiorca nie może skorzystać z regulacji zawartej w art. 3851 k.c, a w związku z tym nie może podnieść zarzutu stosowania przez bank klauzul niedozwolonych. Przepis ten, odnosi się wyłącznie do stosunków umownych, w których jedną ze stron jest konsument.
Podstawa prawna dochodzenia przez przedsiębiorcę unieważnienia kredytu opartego na kursie CHF
Przedsiębiorca może natomiast dochodzić unieważnienia umowy kredytu opartego na kursie CHF na podstawie art. 58 k.c. Zgodnie z przytoczonym przepisem, czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisu ustawy. Nieważna jest także czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.
Sprzeczność czynności prawnej z ustawą w przypadku kredytów opartych na kursie CHF przejawiać się może w niezastosowaniu się przez bank do przepisów ustawy Prawo bankowe, konkretnie zaś do art. 69 tej ustawy. Przepis art. 69 ustawy Prawo bankowe, określa bowiem szereg ciążących na banku obowiązków, związanych z udzielaniem kredytu. Zasady te odnoszą się zarówno do kredytów udzielanych konsumentom, jak i przedsiębiorcom. Zgodnie z art. 69 ustawy Prawo bankowe umowa kredytu powinna być sporządzona w taki sposób, aby określała kwotę kredytu oraz kwotę zobowiązania kredytobiorcy, a w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Umowy kredytu oparte na kursie CHF, zawierają zazwyczaj niejasny opis określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego obliczana jest kwota kredytu, odwołując się w tej materii do stosowania własnych metod kalkulacyjnych, pozostawiając tym samym kredytobiorcę w niepewności, co do realnej wysokości wiążącego go zobowiązania. Jeżeli umowa zawiera postanowienia, zgodnie z którymi przy wypłacie kredytu stosuje się kurs kupna dewiz z aktualnej tabeli kursów, obowiązujący w banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego, to z konstrukcji takiej umowy wynika, iż w chwili jej zawarcia, nie doszło do precyzyjnego, jednoznacznego określenia kwoty kredytu (Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie XXIV Wydział Cywilny z dnia 10 grudnia 2019 r. sygn. akt XXIV C 928/18). Umowa zawierająca takie postanowienia umożliwia uzyskanie przez kredytodawcę pozycji dominującej w obrębie panującego stosunku prawnego, dając mu możliwość do jednostronnego kształtowania wysokości zobowiązania. Należy podkreślić, że w takim przypadku przepisy prawa ograniczają zasadę swobody umów, wychodząc naprzeciw interesom pokrzywdzonych kredytobiorców. Zgodnie z art. 3531 k.c. strony zawierające umowę, co prawda mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, jednakże jego treść lub cel nie mogą sprzeciwiać się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Na gruncie cywilistycznym panuje konsensus co do tego, że swobodę dokonywania czynności prawnych ograniczają zarówno normy ustawowe, które są wysłowione wyraźnie w przepisach, jak również te normy, które mogą być z nich wyinterpretowane w drodze bardziej złożonych zabiegów interpretacyjnych i inferencyjnych, zwłaszcza tych uznawanych za pewne (por. w orzecznictwie np. wyrok z 29 marca 2006 r., IV CK 411/2005, LexisNexis nr 1633047). Na obszarze umów obligacyjnych - gdzie znaczenie autonomii woli jest szczególnie eksponowane - kontrolę umów poza zakresem wyraźnych regulacji ustawowych umożliwia także kryterium natury stosunku prawnego (por. art. 3531 k.c.), (Gudowski Jacek (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Księga pierwsza. Część Ogólna, znaczenie art. 58: ustawa i zasady współżycia społecznego jako nadrzędne systemy normatywne. LexisNexis 2014). Przedsiębiorca, jako kredytobiorca związany umową zawierającą postanowienia, które opisano powyżej, może dochodzić zatem stwierdzenia nieważności umowy, z uwagi, iż jej postanowienia naruszają zasadę swobody umów oraz pozostają w sprzeczności z naturą zobowiązania. Przykładem orzeczenia opartego na powyższej analizie jest wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 19 listopada 2021 r. sygn. akt XVI GC 1309/20. Sąd po dokonaniu analizy stanu faktycznego sprawy, w której po stronie kredytobiorcy występował przedsiębiorca, stwierdził iż stosunek zobowiązaniowy, ukształtowany w wyniku zawartej przez strony umowy kredytu wykracza poza granice swobody umów określone w art. 3531 k.c., z uwagi na zastosowanie przez bank tworzonych przez siebie tabel kursów walut, mających bezpośredni wpływ na treść zobowiązania kredytobiorców.
Przedsiębiorca jako strona umowy kredytu opartego na kursie CHF
Przedsiębiorca, w odróżnienia od konsumenta postrzegany jest jako podmiot zaznajomiony z zasadami ekonomii oraz mechanizmami rynkowymi, który w momencie zawierania umowy, powinien być zorientowany co do ewentualnych postanowień godzących w jego interes. W orzecznictwie można jednak odnaleźć pogląd, iż również taki podmiot może posiadać pozycję strony słabszej, w kontekście zawartej umowy, w szczególności, jeżeli będzie to przedsiębiorca prowadzący działalność o niewielkim rozmiarze. Takie stanowisko zajął m. in. Sąd Okręgowy w Warszawie w cytowanym wyżej wyroku z dnia 10 grudnia 2019 r., stwierdzając, iż pomimo posiadania przez kredytobiorców statusu przedsiębiorców (w toku przedmiotowego postepowania występowali oni jako konsumenci), kredytobiorcy nie posiadają specjalistycznej wiedzy z zakresu finansów i bankowości.
Posiadanie przez kredytobiorcę statusu przedsiębiorcy nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu umowy, jeżeli jej treść zawiera postanowienia sprzeczne z prawem, zasadami współżycia społecznego, czy też z naturą stosunku prawnego. Najistotniejszy jest bowiem sam fakt zaistnienia takowego naruszenia. Naruszenia o których mowa mogą mieć bowiem charakter uniwersalny, niezależny od tego, czy kredytobiorca jest konsumentem, czy też przedsiębiorcom. Takie stanowisko przyjął Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z dnia 15 stycznia 2021 r. sygn. akt XXV C 995/18, no mocy którego unieważniona została umowa kredytu opartego na kursie CHF, wiążąca przedsiębiorcę. Zasadniczym powodem unieważnienia umowy kredytu w przedmiotowej sprawie było sformułowanie przez bank klauzul indeksacyjnych związanych z przeliczaniem waluty na potrzeby wykonywania umowy, w sposób umożliwiający kredytodawcy jednostronny wpływ na wysokość zobowiązania kredytobiorcy.
Ponadto, jak podnosi Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z dnia 10 grudnia 2019 r. sygn. akt XXIV C 928/18, świadomość stron odnośnie treści zapisów umownych nie ma znaczenia dla oceny ważności umowy w kontekście jej zgodności bądź niezgodności z prawem. Nieważna umowa nie staje się ważna poprzez świadomość stron co do treści zapisów powodujących nieważność. Bez znaczenia pozostaje, czy strony rozumiały mechanizm denominacji. Gdyby sama świadomość stron co do postanowień umowy sprzecznych z ustawą czyniło je ważnymi, byłby to prosty sposób na obejście przepisów bezwzględnie obowiązujących (wyrok Sądu Okręgowego w W.z dnia 27 września 2019 r. XXIV C 222/17).
Przedawnienie roszczeń
Żądanie ustalenia nieważności umowy kredytu nie ulega przedawnieniu. Termin przedawnienia biegnie natomiast w przypadku, gdy obok żądania ustalenia nieważności umowy, kredytobiorca wysuwa jednocześnie roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia. Termin przedawnienia w takim przypadku, w stosunku do przedsiębiorców wynosi 3 lata.
Kluczowym jednak pozostaje ustalenie dnia, od którego termin ten rozpoczyna swój bieg. Kwestia ta stanowiła przedmiot rozważań Sądu Okręgowego w Warszawie, który w wyroku z dnia 15 stycznia 2021 r. sygn. akt XXV C 995/18, stwierdził, iż „do początku biegu terminu przedawnienia roszczeń nie dochodzi do momentu, w którym strony nie zakwestionują skuteczności bądź ważności postanowień uprzednio wykonywanej przez siebie umowy, bądź też nie dojdzie do takiego zakwestionowania z urzędu przez sąd.”. Ponadto, jak również wskazuje sąd, uznanie, że w przypadku dochodzenia roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne nie jest możliwe, bowiem wymagalność to nadejście terminu spełnienia świadczenia, natomiast termin spełnienia świadczenia wynikającego z istnienia roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia nie jest określony. W takim przypadku zastosowanie znajduje art. 120 § 1 k.c. zdanie drugie, zgodnie z którym jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu (przedawnienia) rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.
Dokonując analizy orzecznictwa w przedmiocie obliczania terminu przedawnienia w stosunku do roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia w związku z unieważnieniem umowy kredytu, można spotkać się z tezą, iż najwcześniejszym możliwym terminem podjęcia przez kredytobiorcę czynności powodującej wymagalność roszczenia o zwrot nienależnych świadczeń w postaci rat kredytu, który okazał się nieważną umową, jest dzień spełnienia tych nienależnych świadczeń, czyli dzień pobrania przez bank odpowiednich kwot z rachunku kredytobiorcy. Teoretycznie rzecz ujmując, kredytobiorca natychmiast po zapłacie tych rat, mógłby wezwać bank do zwrotu tych świadczeń, co spowodowałoby ich wymagalność. Nie sposób jednak przyjąć, iż czy to w momencie zawierania umowy, czy też w niedługim czasie po jej zawarciu kredytobiorca mógłby mieć uzasadnione podstawy, by przypuszczać, iż umowa jest nieważna, zaś spełnione przez niego świadczenia są nienależne.
Jak podnosi Sąd Okręgowy w Warszawie w przytoczonym wyżej wyroku z dnia 15 stycznia 2021 r., wymóg podjęcia czynności w najwcześniej możliwym terminie pozwala jednak na elastyczną, dostosowaną do konkretnej sytuacji ocenę obowiązku i możliwości podjęcia takiej czynności przez wierzyciela. W szczególności nie oznacza automatycznego obowiązku podjęcia czynności - wezwania dłużnika do zapłaty - bezpośrednio po spełnieniu własnego świadczenia. Postanowienie takiego wymogu byłoby zasadne gdyby nienależne świadczenie było spełniane bez istnienia jakiejkolwiek, nawet mylnie ocenianej przez strony, podstawy prawnej. Tymczasem w przypadku nieważnej umowy kredytu obie strony spełniają swoje świadczenia w przekonaniu o wykonywaniu umowy. Z uwagi na powyższe, w orzecznictwie podzielany jest pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z 29 kwietnia 2009 r., sygn. II CSK 625/08, że "przy ocenie przedawnienia roszczeń z tytułu zwrotu świadczenia wzajemnego wynikającego z umowy uznanej za nieważną należy uwzględnić zachowanie stron zmierzające do wykonania zobowiązań wzajemnych i dopóki ten stan respektują trudno mówić o wymagalności roszczeń.”.
Autor wpisu:
Tomasz Sroka
aplikant radcowski